Adam Gładysz i Christofer Ramirez zajęli trzecie miejsce w klasie do 3500 ccm podczas finałowej rundy FIA CEZ Circuit Endurance Trophy i mistrzostw Polski Endurance, która w miniony weekend odbyła się Automotodromie Brno.
Dla Adama Gładysza i Christofera Ramireza był to treningowy start pomiędzy rundami Scirocco R-Cup – markowym Pucharze Volkswagena, na którym obaj się w tym roku skupiają. Zarówno Polak, jak i zawodnik z meksykańskimi korzeniami wywieźli z Brna bagaż cennych doświadczeń, które mają zaprocentować za miesiąc podczas wyścigu na Hockenheimringu.
– Wspólnie z Christoferem wystartowaliśmy gościnnie w finałowej rundzie FIA CEZ Circuit Endurance Trophy i mistrzostw Polski Endurance. Naszą bronią było moje treningowe Scirocco, którym od czasu do czasu biorę udział w wyścigach długodystansowym. Rywalizacja w sobotnie popołudnie była bardzo emocjonująca. Pikanterii dodał fakt, że tuż przed wyścigiem spadł ulewny deszcz i tor w Brnie w mgnieniu oka był mokry. W sumie przez całą pierwszą godzinę jechałem po mokrej nawierzchni. Gdy tor już nieco przeschnął, do samochodu wsiadł Christofer, który przez kolejną godzinę ścigał się już po suchym. Mimo że ten start potraktowaliśmy treningowo, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Trzecie miejsce w klasie do 3500 ccm to naprawdę spore osiągnięcie. Cieszę się, że podczas swojej zmiany trzymałem szybkie, równe tempo. To napawa mnie optymizmem przed finałową rundą Scirocco R-Cup, która za miesiąc odbędzie się na niemieckim torze Hockenheim. Tam będę musiał dać z siebie wszystko, aby wywalczyć drugie miejsce na koniec sezonu. Korzystając z okazji chciałbym podziękować całemu zespołowi Gładysz Racing za perfekcyjne przygotowanie samochodu – skomentował wyścig na torze w Brnie Adam Gładysz.